czwartek, 9 lutego 2012

Na ślizgawce

Tematyka jak bardziej na czasie. Po siarczystych mrozach przyszła pora na opady śniegu. Kiedy byłam dzieckiem każdej zimy obok bloku było lodowisko. Rodzice bezinteresownie się zbierali, dogadywali i robili je dla nas. Tak żeby mieć nas z okna na oku. Spędzałam tam niemal całe dnie. W jednej z piwnic był podłączony magnetofon i nawet muzyczka grała. Teraz jest ich jak na lekarstwo.


 Kliknij na zdjęcia aby powiększyć

Contact